wtorek, 30 czerwca 2015

"Angels always win ♥" - czyli nowy blog, na który serdecznie zapraszam :) ♥


Jest to blog o BVB, tańcu, przyjaźni, miłości, a przede wszystkim o zagubionej w uczuciach dziewczynie.
Serdecznie zapraszam :)
Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniecie i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :D
Kocham mocno 
Wasza Juliet ♥

sobota, 27 czerwca 2015

21 ♥

♪ Nutka, kliknijcie ją ♥ :)   a tu macie tłumaczenie tekstu -Tłumaczenie, kliknij mnie :) 



No i nadszedł dzień, tak bardzo wyczekiwany przez Alice, Erika, ich rodziny (nie licząc babci Stelli), przyjaciół, znajomych oraz wszystkie gazety. Zarówno te sportowe, plotkarskie i codzienne. 
20 września. Ich wielki dzień, dzień ślubu. To już dzisiaj panna Dark stanie się panią Durm.

Mimo tego, że Alice była gotowa, nadal nie mogła uwierzyć, że to dzisiaj. Nerwy zjadały ją od środka. Gdyby nie jej świadkowa, którą była Tara już dawno  panika by ją opanowała całkowicie.
-Dobrze wyglądam?-zapytała patrząc na Riri.
-Kochanie, mówię Ci to już tysięczny raz..WYGLĄDASZ CUDOWNIE! - panna Wood's poprawiła materiał sukni.
-Ohh..Nawet nie wiecie, jak się denerwuję..-powiedziała odwracając się gwałtownie.
-Uwierz, zauważyłam-brunetka roześmiała się.- Może jakieś zdjęcie na insta Ci zrobię co?-zapytała.
-Tak! To jest myśl, ale zrób tylko tył -Al uśmiechnęła się.
-Czemu tył?-Tara uniosła brwi.
-Bo ten idiota, który ma za niecałe pół godziny zostać moim mężem mnie zobaczy, to przynosi pecha.. a tak zobaczy tylko tył głowy- Alice powiedziała to tak, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.
-Tak, tylko, że jak się obrócisz to i tak będzie widać tył sukni..
-To kurcze założę bluzę!-jak powiedziała tak zrobiła.
-No to robię to zdjęcie- Riri pokręciła rozbawiona głową.-Śliczne,poszło z opisem #ślubnie #Alice_Durm #czekamy #na #to  ♥.
-Ej czas jechać, samochód już jest- do pokoju, w którym siedziały weszła mama Alice.
-Dobrze, jedźmy.

Gdy tylko rozbrzmiały pierwsze takty marszu weselnego, gdy tylko tata zaczął ją prowadzić do ołtarza, gdy tylko zobaczyła Durma, który patrzył na nią i tylko na nią wiedziała. Wiedziała, że to ten jedyny, ten, który będzie przy niej na zawsze.

Alice i Eriku czy chcecie bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
-Chcemy - odpowiedzieli wspólnie, oboje byli uśmiechnięci.
-Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobre i złej doli, aż do końca życia?
-Chcemy
-Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym Was Bóg obdarzy?

-Chcemy..

Godzinę później wyszli z kościoła jako mąż i żona. Pan i Pani Durm. Pojechali do miejsca, w którym miało się odbyć wesele. Miejscem był śliczny pensjonat nad jeziorem. Ten sam, w którym trzydzieści lat temu rodzice Alice bawili się na swoim weselu.


-Pani Durm, wygląda pani cudownie.
-Pan również Panie Durm- blondynka uśmiechnęła się szeroko.
-Wiesz, teraz wszystko będzie tak jak chcemy, wspaniale.
-Mam nadzieję..
-Ja to wiem- powiedział i obrócił ją w tańcu.
-Bo wiesz kochanie, moi bracia, którzy właśnie się na nas dziwnie patrzą bardzo mnie kochają..
-I nie pozwolimy jej skrzywdzić- cała czwórka podeszła do nich, jednak to Gregor zabrał głos
-Dokładnie-poparła go reszta.
-Nie skrzywdzę jej-Erik o ile to możliwe bardziej przysunął do siebie Alice.
-Mamy nadzieję.. A teraz kochana zapraszamy Cię  na małą niespodziankę.-Oli uśmiechnął się chytrze.
-Mam się bać?-Alice znała swoich braci doskonale, wiedziała, że coś wykombinowali.
-No nie wiem..-Erik zaczął się śmiać i razem z chłopcami posadzili Alice na krześle a sami poszli na środek parkietu, gdzie byli już tam tylko oni i dwaj kuzyni Al.
-O co chodzi?!-zapytała stojącej obok niej Tary.
-Zaraz zobaczysz-puściła jej oczko.

 To co zobaczyła przez te sześć minut zarówno ją rozbawiło jak i wzruszyło. Jej mąż, bracia i kuzyni przygotowywali dla niej. Tylko i wyłącznie dla niej.
Kochała tych idiotów.

________________________________________________________________________________
Tak. Możecie mnie zabić.
ZA:
-BRAK NETA
-BRAK WENY
-ZA DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ
-ZA DUPNY ROZDZIAŁ
-ALBO ZA CO TAM CHCECIE

PRZEPRASZAM KOCHANE ♥
wybaczcie błędy jeśli jakieś zobaczycie :)
obiecuję, że następny będzie dłuższy :)
Dziękuję za to, że jesteście ♥